Ryś w przypływie szewskiej pasji (mniejsza o to co go tak rozzłościło). Poprzycinał wszystkie przydługie ścianki. Zmienił technikę. Nacinał ściankę diaksem z dwóch stron a następnie odcinał nadmiar przecinakiem. O wiele szybsza technika (i pozwoliła mu się wyżyć). Już nawet zdążył posprzątać cały gruz z poddasza. Została mu to skrócenia tylko jedna ścianka przy klatce schodowej, ale do tego potrzebne jest rusztowanie na klatce, więc jeszcze trochę to potrwa.
Wczoraj do działań poddaszowych przyłączył się mój tata. Jak zwykle zwarty i gotowy do pomocy. Zajął się robieniem obróbek z profili wokół okien. Na mojej głowie była tylko robienie im okresowych inspekcji i chwalenie postępów w pracach. Mama wspierała nas rozwijając na parterze swój kulinarny kunszt.
Nasza łazienka. DO skończenia zostały stelaże pod spłuczkę i bidet oraz druga warstwa wełny na skosach i profile kapeluszowe pod płytę na suficie.
Nasza sypialnia – pierwsza warstwa wełny. Trójkąt został już ocieplony tylko ściankę szczytową trzeba dorobić. Sufit i inne zakątki też zrobione. No i trzeba zdecydować jak obrobimy te belki, żeby ładnie wyglądały.
Garderoba – pierwsza warstwa wełny
Łazienka dziecięca – pierwsza warstwa wełny. Rockwool się skończył dalej Ryś kładzie Isowera. Przyjemniej się z tym materiałem pracuje. Obie mają prawie takie same parametry, więc w zasadzie nie ma znaczenia, że w trakcie zmieniliśmy wełnę na inną.
Mniejszy pokój dziecinny. Całkiem duże połacie wełny już położone. Tata się wykazał i zrobił obróbki nad oknami, więc tam też już można dołożyć wełnę:
Po zrobieniu obróbek nad oknami w pokoju dziecinnym, tata przeniósł się z robotą do garderoby dziecinnej:
Na koniec patent. Ryś zastanawiał się jak mocować wełnę w miejscu gdzie ocieplenie dochodzi do ściany. Żeby wełna się trzymała trzeba ją jakoś przysznurować, ale do czego mocować sznurek? Wykorzystał do tego celu zbędne kawałki profili do płyty KG. Profil odginał, żeby uzyskać kształt L. Wiercił otwory. Po przykręceniu profilu do ściany można go było wykorzystać do podparcia brzegu wełny i zasznurowania jej. Voila.