Przed wakacjami podjęliśmy decyzję o tym żeby zająć się jedną z łazienek na poddaszu. Najpierw poszukiwanie wanny. Nie było łatwo. Wanna miała być niesymetryczna z zewnątrz ale o symetrycznym wnętrzu. Idealnie pasowała wanna Cersanit Virgo, ale okazało się, ze nie można jej nigdzie dostać.
Daliśmy sobie z nią spokój i zamówiliśmy Kaliope. Obawiam się jednak, że jest nieco mniejsza wewnątrz. No cóż.
Zamówiliśmy też projekt łazienki. Wybrałam płytki z kolekcji Lavende Cersanitu, tylko płytki podłogowe mi nie pasowały więc dobrałam inne. Pierwsza wersja projektu wyglądała tak:
Bardzo mi się nie spodobało kilka propozycji, między innymi kolor drewnianych elementów, oraz oświetlenie przy lustrze i brak miejsca na włączniki i gniazdka w tym miejscu. Kolejna propozycja wyglądała tak:
Kolor drewna nadal nie ten, dolne linie lustra i szafki na różnych poziomach, zupełnie bez sensu szafka przy wannie. W trzeciej iteracji poprawiono te i kilka innych jeszcze niedociągnięć.
Kolor drewna i tak dobiorę na końcu, kiedy prawdziwe płytki zostaną przyklejone do prawdziwej ściany w mojej prawdziwej łazience 🙂 A płytki przyjeżdżają jutro.