Czas podsumować wyniki marcowego wysiewania roślinek do mini-szklarenek okiennych. Dla przypomnienia wysiałam:
- Aster chiński (Callistephus chinensis) – mieszanka
- Aksamitka niska (Tagetes patula nana)
- Cynia wytworna (Zinnia elegans) – dwie odmiany
- Dalia pomponowa (100cm)
- Poziomka Rugia
- Wilec trójbarwny (Ipomoea tricolor)
Astry są oczywiście niezawodne. Niestety wygląda na to, że wzeszły tylko te kupione, natomiast zebrane przeze mnie nasiona praktycznie nie drgnęły (o tych kilku nędznych siewkach nie wspomnę). No cóż, może coś wzejdzie na rabatach.
Aksamitki również wzeszły pięknie. Już je przepikowałam, ale nie wiem, czy się uchowają, bo w ramach hartowania wystawiłam je na taras i zapomniałam zabrać na noc, a był przymrozek.
Cynia najwyraźniej nie nadaje się na okno. Wybujała i chyba nic ciekawego z niej nie będzie. Przezornie zostawiłam trochę nasion na wysiew do gruntu.
Podobnie wyszło z dalią, ale tu już więcej nasion nie mam. Na szczęście posadziłam kilka bulw, więc mam ciągle nadzieję, że będę się cieszyć daliami.
Poziomka prawie nie wzeszła, ale na nią jeszcze poczekam, bo na opakowaniu było napisane, że nasiona wolno wschodzą.
Wilec trójbarwny, podobnie jak aster i aksamitka, jest niezawodny i został przepikowany. Jak podrośnie i się zahartuje pójdzie do gruntu.