Jeszcze przed długim weekendem i moim wyjazdem chłopaki zdążyli pomalować boazerię w obu pokojach. Nie było łatwo. Raz, że nie mam żadnego doświadczenia jeśli chodzi o dobór kolorów, szczególnie jeśli chodzi o duże powierzchnie. Zrobiłam pierwsze podejście i przywiozłam farbę w kolorze waniliowym do mniejszego pokoju i farbę w kolorze jasnego awokado do większego pokoju. Awokado było strzałem w dziesiątkę więc przy drugim kursie (brałam farbę tylko na jedną warstwę tak na wszelki wypadek) wzięłam dokładnie taką samą. Zaś waniliowy okazał się za jasny, prawie biały, więc przy drugim kursie poprosiłam o dwa tony ciemniejszy. A jeszcze mógł być bardziej waniliowy, ale i tak może być. Wzięłam też kilka próbek farb na ścianę do pokoju z waniliową boazerią ale o tym będzie później jak sobie trochę z tymi kolorami popróbuję 😉
Pingback: Bachorza – dwór Ogińskiego | Nasza szkoła domowa