Wycieczka turystyczno krajoznawcza

Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /usr/home/joshima/domains/domiogrod.bexlab.pl/public_html/wp-content/plugins/microkids-related-posts/microkids-related-posts.php on line 645

Bardzo nie chcieliśmy mieć betonowego ogrodzenia i na szczęście nie będziemy mieć, niestety musieliśmy się zdecydować na coś pośredniego. Idea zrobienia lekkiego ażurowego ogrodzenia na końcu działki upadła gdy sąsiad wybudował altanę. Sama altana nic złego. Nic złego nie byłoby również w imprezach odbywających się w niej, gdyby nie kilka drobiazgów.

  1. Altana jest zdecydowanie za blisko ogrodzenia.
  2. Imprezy są zdecydowanie za często jak na moją wytrzymałość
  3. Muzyka jest zdecydowanie za głośna (wiadomo pijania słabiej słyszą)
  4. Uczestnicy z reguły są zdecydowanie zbyt pijani.
  5. Używany przez nich język jest zdecydowanie zbyt wulgarny jak na moje możliwości percepcyjne.

Na razie w takich sytuacjach radzę sobie ewakuacją do domu, ale ile się można ukrywać w domu w ciepłe letnie wieczory? Rozważałam inne sposoby załatwienia tej sprawy (parę niezgodności z obowiązującym prawem by się znalazło), ale jakoś mnie nie ciągnie do takich rozwiązań.

Tak więc idea lekkiego ażurowego ogrodzenia upadła. Postanowiliśmy postawić ogrodzenie w granicy, która niestety wypada w połowie burty rowu melioracyjnego (wcześniej planowaliśmy postawić je przed rowem). Zmieniliśmy zdanie przede wszystkim dlatego, żeby jednak mieć wygodny dostęp do tego rowy i go na bieżąco udrażniać a po drugie dlatego, żeby uniemożliwić zanieczyszczanie go na tym odcinku. Po trzecie dlatego, że ogrodzenie w tamtym miejscu może lepiej nas odizoluje, szczególnie jak je obsadzimy jakimś zielskiem.

Ponieważ dół ogrodzenia może być narażony na wodę postanowiliśmy jednak przyjrzeć się ogrodzeniom betonowym. Damy betonowe słupki. Po jednym segmencie wypełnienia na przęsło (na samym dole, tam gdzie ewentualnie może sięgnąć woda) a resztę przęsła będzie stanowiło drewniane wypełnienie (sztachety albo panele). Z tego właśnie powodu piątek zrobiłam przegląd okolicznych producentów ogrodzeń betonowych. Trochę popytałam na forach, pochodziłam po sąsiadach i niestety nie zebrałam zbyt wielu namiarów. Aż cztery . W większości były to adresy, więc trzeba było pojechać i sprawdzić na miejscu co i jak.

Z tych czterech adresów jeden okazał się nieaktualny. Drugie przedsiębiorstwo prowadzone było przez starszego pana, który oganiał się od nas jak od uprzykrzonej muchy. Widać dorabia sobie do emerytury i interesują go tylko łatwe zlecenia.

Trzeci miał termin dopiero na wrzesień a i tak ostatecznie stwierdził, że za mało tego ogrodzenia i za daleko i jemu się nie opłaca.

Czwarty ochoczo się podjął i obiecał przyjechać na wizję lokalną, żeby jeszcze ostatecznie sprawdzić co i jak z tym rowem a termin ma na sierpień. Po przeliczeniu wyszło około 1300 PLN za 24 m. Biorę jeszcze pod uwagę, że koszt osadzenia słupków może się zmienić, bo jednak ten rów utrudnia dotarcie z materiałem.

W odwodzie mam jeszcze namiar, który być może dziś mi dostarczy sąsiad. Ekipa 5 lat temu robiła na naszym osiedlu ponad 100 metrów pełnego ogrodzenia betonowego posadowionego tak jak nasze (w stosunku do rowu), więc wiedzą w czym rzecz i potrafią to dobrze zrobić. Zobaczymy, czy będą konkurencyjni cenowo i czasowo.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ogrodzenie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *