Jak już pisałam we wczorajszym wpisie Ryś kupił rurki kanalizacyjne i zmontował z nich wentylacje pionów kanalizacyjnych. Dwa piony kanalizacyjne kończyły się tuż nad ściankami poddasza, a więc w warstwie dzielącej poddasze od stryszku. Za pomocą rur kanalizacyjnych zostały połączone, aby łatwiej było wyprowadzić odpowietrzenie nad dach. Przy okazji można na zdjęciach zobaczyć jak wygląda od góry wyłaz na strych ze stalowymi schodami nożycowymi.
Po doprowadzeniu rurek w warstwie ocieplenia w okolice komina instalacja została skierowana ku górze, przytwierdzona uchwytami do komina i podłączona do kominka wentylacyjnego w dachówce.
Poza odpowietrzeniem kanalizacji Ryś zrobił jeszcze wentylację garderoby i podłączył do innego kominka wentylacyjnego w dachówce. Zastosował dodatkowy trójnik, który ma za zadanie zapobiegnięcie spływaniu skroplin z powrotem do pomieszczenia.
Przy okazji tych prac została zrobiona instalacja elektryczna na stryszku. Pojawiło się podwójne gniazdko elektryczne i oświetlenie. Zwisający tymczasowo obok włazu na strych włącznik zostanie ostatecznie zamontowany w samym włazie, aby w przyszłości można było wygodnie włączać i wyłączać światło. Przewód od puszki do lampy też będzie jeszcze trzeba porządnie przymocować.