W czasie kiedy Ryś walczył z glazurą w kotłowni tata nadzorował pracę ekipy hydraulików i takie coś mi w garażu wyrosło:
Nie zamierzamy z tej wody korzystać póki nie będziemy poważnie przyciśnięci do muru (odpukać, jakaś awaria czy cuś) ale zdecydowaliśmy, że jednak jakąś alternatywę trzeba mieć i lepiej ją mieć w garażu niż w drodze. Tak więc zwrot nadpłaconego podatku został szybko i skutecznie spożytkowany.