Posadzki przeschły, czas na dokończenie roboty z płytami kartonowo-gipsowymi. Wprawdzie na oknach zbiera się woda, co znaczy, że posadzki sporo jeszcze oddają wilgoci, ale intensywne wietrzenie całego poddasza powinno pomóc. Na szczęście dziś nie padało. Zaopatrzeni w 15 płyt kartonowo-gipsowych 60 mb profili kapeluszowych, torbę wkrętów i masę szpachlową panowie z ekipy wzięli się raźno do pracy.
Stan na wieczór:
* Zaszpachlowane połączenia płyt (połóżonych przez pana domu) w łazience.
* Profile kapeluszowe przykręcone w obu garderobach aż po sufit.
* Pierwsze płyty przykręcona w jednej z garderób.
Juto panowie działają dalej a ja się zastanawiam nad płytkami do dziecięcej łazienki, choć wcześniej trzeba wybrać jeszcze umywalkę muszlę i baterię bidetową (bidettę).