Pierwsze płyty

W weekend Ryś zebrał ekipę w osobach mojego taty i mojego brata i zaczęli przykręcać pierwsze płyty KG. Mozolnie im to szło, bo wprawy nie mają a w kilku miejscach trzeba było po parę razy przymierzać i podcinać, żeby nie na robić więcej łączeń niż to potrzebne. Nie bardzo wiem jak to się stało, ale zabrakło płyt. Dwóch białych na korytarz. W łazienkach wystarczyło zaledwie na sufit i zostały ścinki przydatne może później przy obróbkach wokół okien. Trzeba uczciwie policzyć i zamówić materiał.

Mój brat po pierwszym dniu pracy uznał, że do tej roboty najlepiej by się nadawała ośmiornica. Niestety takiej bystrej w sprzedaży nie widzieliśmy więc panowie będą musieli się jeszcze trochę pogimnastykować.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ocieplamy poddasze i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *