Postępy w kładzeniu wełny są znaczne. Została połowa jednego pokoju, garderoba i klatka schodowa.
Ukończona pierwsza warstwa w pokoju dziecinnym „ze słupkiem”. Tylko w suficie została dziura potrzebna w montażu wyłazu na strych:
Bardzo zaawansowane prace w drugim pokoju dziecinnym. Zrobienie przez tatę obróbek wokół okien znacznie ułatwiło Rysiowi zadanie i przyśpieszyło prace:
Zamówiliśmy wyłaz na strych z metalowymi schodami nożycowymi. Trochę droższe niż z segmentowymi drewnianymi, ale jakoś te drewniane budzą we mnie obawy z powodu bujnej wyobraźni. Otóż ciągle sobie wyobrażam tę drabinkę spadającą na głowę. A te nożycowe mają fajne zabezpieczenie i nie ma mowy, żeby spadły na głowę podczas otwierania klapy.