Każdej wiosny, przemykając po różnych sklepach i stoiskach ogrodniczych wzdycham do dalii. Są takie piękne i różnorodne, a jednocześnie takie kłopotliwe. Co roku powstrzymywałam się od zakupu tłumacząc sobie, że wystarczy mi kłopotu z wykopywaniem, przechowywaniem i ponownym sadzeniem mieczyków. Po czym niezadowolona z własnego rozsądku odchodziłam od stoiska z daliami. Tymczasem na forum muratora, jaktorowa zadała pytanie, które stało się dla mnie inspiracją i już nic poza ewentualnym brakiem pieniędzy nie powstrzyma mnie przed zakupem dalii do mojego ogrodu.
Dalie w donicach lub skrzyniach. To jest genialne rozwiązanie. Teraz trzeba tylko przekonać męża, bo będę musiała zaanektować kawałek garażu na te pojemniki i zatrudniać go przy przestawianiu ich wiosną i jesienią.